Skip to main content
MODR Warszawa:  ul. Czereśniowa 98, 02-456 Warszawa  | ikona 22 571 61 00 

Pies na wsi – humanitarne i prawne aspekty

Pies towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów. Broni nas, strzeże dobytku, kocha właściciela miłością bezinteresowną - jest wiernym przyjacielem na dobre i złe. To, jak taktujemy psy, świadczy o naszym człowieczeństwie i kulturze. Jakże często można jednak zobaczyć chudego Burka przyczepionego krótkim łańcuchem do rozwalającej się budy czy dziury w ścianie stodoły. Całość obrazu dopełnia przewrócona miska, puste wiadro, błoto i psie odchody…

Przez ostatnie lata trochę się zmieniło na lepsze, bo nasze państwo widząc taką potrzebę, wprowadziło w roku 2012 poprawki do Ustawy o Ochronie Zwierząt. Teraz, oprócz zwykłego, ludzkiego podejścia do zwierząt, obowiązuje nas jeszcze prawo. Bo przecież tak niewiele wysiłku wymaga utwardzenie „psiego obejścia”, ustawienie budy na cegłach czy starej palecie, uszczelnienie jej dachu, pokrycie go papą i zatkanie dziur, by wiatr nie hulał. Przed zimą konieczne jest wymoszczenie budy słomą i uzupełnianie jej co jakiś czas, gdy się uleży. Słoma to najlepszy izolator i zagrzebany w niej pies przetrzyma największe mrozy. Oczywiście trzeba zwrócić uwagę na dobre odżywianie – zadbany i odkarmiony pies nie ucierpi w czasie zimy. Te z krótką sierścią powinny móc się schować w czasie silnych mrozów w cieplejsze miejsce - do obory, piwnicy domu, ogrzewanego garażu.
Latem trzeba zapewnić psu ochronę przed słońcem. Serce boli, jak widzi się psa uwiązanego po słonecznej stronie budynku, a jedynym cieniem jest dziurawa budka. Przestawmy tę budę pod drzewo, zasłońmy parawanem z desek, przedłużmy łańcuch, by pies mógł się schować przed słońcem. Zawsze musi być przy niej miska pełna świeżej wody i karma, podawana dwa razy dziennie. Teraz, gdy mamy w sklepie gotowe produkty w  różnej cenie, nie powinno to stanowić problemu..  
Prawo wymaga, by łańcuch nie był krótszy niż 3 metry, a psa należy spuszczać z uwięzi co najmniej na pół doby. Lepszym wyjściem jest obszerny kojec, z którego może on obserwować wejście do domu i alarmować w razie wizyty nieproszonych gości.
Jeśli masz psa, musisz dbać o niego, to twój obowiązek.

                                                     Sami tworzymy zagrożenie

Dużym problem są wałęsające się psy. W większości nie są to bezpańskie zwierzęta, mają właścicieli - są puszczane samopas przez niefrasobliwych gospodarzy. Pies tkwiący cały dzień na łańcuchu, bez budy i miski z wodą, jest nocą wypuszczany, „by się wyżywił”. Jeśli spotka się ich kilka, stworzą sforę, która rządząc się odwiecznym instynktem stanowi zagrożenie nie tylko dla innych zwierząt, ale i dla ludzi, zwłaszcza dzieci. Takie psy zagryzają w lesie sarny, zające, wchodzą na podwórka, zabijają drób i króliki. Potrafią też rzucić się na człowieka, od czasu do czasy słyszy się o przypadkach śmiertelnych.
Gospodarz nie może trzymać psa na uwięzi przez cały czas (mówi o tym ustawa), ale nie może też pozwolić, by zwierzę wyszło poza teren gospodarstwa. Przytoczmy jej przepisy:
3. Zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna.
4. Zakaz, o którym mowa w ust. 3, nie dotyczy terenu prywatnego, jeżeli teren ten jest ogrodzony w sposób uniemożliwiający psu wyjście.

                                                            Co z bezdomnymi psami?

Czasem do wałęsających się psów dołączy pies porzucony, bezpański. Jeśli jesteśmy świadkami porzucenia zwierzęcia, wywiezienia go do lasu czy wyrzucenia z samochodu, zgłośmy ten fakt policji. Jest to łamanie Ustawy o Ochronie Zwierząt, artykułu, który mówi:
Znęcanie się nad zwierzętami, to m.in.  11) porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje.
Bezdomny, porzucony pies staje się własnością gminy. I właśnie do gminy, straży miejskiej, burmistrza powinniśmy zgłosić bezdomne zwierzę. Według ustawy gmina musi je odłowić i przekazać do schroniska. Zapewnienie należytej opieki bezdomnym zwierzętom nie powinno wynikać z dobrej woli lub wrażliwości urzędnika, ale jest to jego obowiązek i może być kontrolowany społecznie. Często jednak przeciętny obywatel, do którego przybłąkało się bezdomne zwierzę, sam nie bardzo wie, co z tym fantem zrobić - nie zna przepisów i czuje się bezradny. Znowelizowana Ustawa o Ochronie Zwierząt nakłada na gminy obowiązek zajęcia się bezdomnymi zwierzętami i wyposaża je w instrumenty pozwalające zapobiegać temu zjawisku na ich terenie. Do końca marca każdego roku rada gminy podejmuje uchwałę o zwalczaniu bezdomności zwierząt. Musi zostać w niej podana nazwa schroniska, z którym dana gmina podpisuje umowę, adres gabinetu weterynaryjnego, który udzieli pomocy rannemu psu i co ważne – roczną kwotę, którą się na ten cel przeznacza. Śmieszna wydaje się być kwota, np. dwóch tysięcy zł na rok, za jaką gminy chcą zwalczyć bezdomność, gdyż umieszczenie jednego psa w schronisku kosztuje 1700-2500 zł.
Osobę zgłaszającą błąkającego się psa urzędnik często zbywa słowami „nie mamy pieniędzy”. Dlatego to my, mieszkańcy, musimy wymóc na urzędnikach, aby na przyszłość zaplanowali budżet umożliwiający zrealizowanie uchwałę gminy. Nie dajmy sobie wmówić, że są pilniejsze potrzeby, że zabieramy pieniądze dzieciom i ubogim rodzinom. To zupełnie inny dział w budżecie i gmina musi te wydatki mądrze zaplanować.

                                                             Bądźmy rozsądni

Ustawa, ale głównie zdrowy rozsadek, zabrania bezsensownego rozmnażania psów. Po co dopuszczać by suka szczeniła się dwa razy w roku, a potem topić szczenięta lub szukać na nie chętnych i wciskać byle komu, a w ostateczności wyrzucać je do lasu, na szosę czy do rowu? Nowelizacja ustawy zakazuje sprzedaży szczeniąt, oprócz tych zarejestrowanych w hodowlach, pod groźbą kary. Karze podlega także nabywca szczeniaka kupionego na targu czy na giełdzie. Co więc powinniśmy robić nie chcąc dopuścić do powiększania i tak ogromnej ilość psów w Polsce?
Przede wszystkim  zdecydować się na sterylizację. Sukę można poddać operacji chirurgicznej, po której nie będzie już rodzić, nie będzie też miała cieczki. Skończą się „psie wesela” na wiejskich drogach, kiedy stado agresywnych psów sieje panikę w we wsi stanowiąc realne zagrożenie dla ludzi i innych zwierząt. Wiele gmin w corocznej uchwale zabezpiecza pieniądze na jeśli nie całkowicie darmowe sterylizacje suk, to chociaż refundowane w połowie, zawłaszcza tych bezdomnych, szczeniących się w lesie, w stodole, na polu. Bo lepiej i taniej jest wydać pieniądze na zabieg, niż potem umieszczać w schronisku kilka bezdomnych psów. Suczki po sterylizacji chętniej znajdują nowych właścicieli, którzy nie muszą już martwić się o niechciany przychówek. Podobnie jest, jeśli zdecydujemy się wykastrować psa. Pies po zabiegu nie będzie uciekał, szwendał się za sukami czy sam po lesie, lepiej też przypilnuje podwórka – to same korzyści. Wprawdzie często radni nie widzą takiej konieczności, lecz lobby mieszkańców może przekonać ich do rzetelnej realizacji ustawy i podjęcia mądrej, zgodnej z prawem, uchwały.

                                                                  ***

Nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej wrażliwe na los zwierząt towarzyszących - psów i kotów. Zgłaszajmy na Policję i do organizacji działających na ich rzecz przypadki zanęcania się nad zwierzęciem, okrutnego traktowania, porzucenia. Reagujmy na krzywdę naszych mniejszych braci, bądźmy „głosem tych, którzy głosu nie mają”. Kierujmy się sercem i prawem, które przecież obowiązuje w każdej gminie. Zawsze przy tym trzeba pamiętać, że bezdomne psy, wałęsające się watahy czy szczenięta urodzone w leśnej norze, to zawsze wina człowieka, który bezmyślnie doprowadził do nadmiernego zwiększenia psiej populacji.

Małgorzata Bielawska
Oddział Ostrołęka

Źródła:  
1. Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt, Dz.U. 1997 Nr 111 poz. 724
2. nowelizacja z dnia 1.01.2012 r., Dz.U. z 2011 r. Nr 230, poz. 1373

Przyg. A.D.

  • Mazowiecki Ośrodek Doradztwa Rolniczego

    Zastępca Dyrektora MODR Warszawa: Adam Tarkowski

    ul. Czereśniowa 98, 02-456
    tel. 22 571 61 00 | fax. 22 571 61 01
    e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

    Godziny urzędowania: poniedziałek - piątek, 700 - 1500

  • MODR Warszawa Oddział Bielice

    Dyrektor Oddziału: Krzysztof Szumski

    Bielice 19, 96-500 Sochaczew 
    tel. 46 862 00 40 | fax.46 862 00 52
    e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

    Godziny urzędowania: poniedziałek - piątek, 700 - 1500

  • MODR Warszawa Oddział Ostrołęka

    Dyrektor Oddziału: Bogdan Bagiński

    ul. Targowa 4, 07-410 Ostrołęka,
    tel. 29 760 03 69 - fax. 29 769 49 53
    e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

    Godziny urzędowania: poniedziałek - piątek, 700 - 1500

  • MODR Warszawa Oddział Płock

    Dyrektor Oddziału: Wojciech Banaszczak

    ul. Zglenickiego 42 D, 09-411 Biała
    tel./fax: 24 269 77 00
    e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

    godziny urzędowania: poniedziałek - piątek, 700 - 1500

  • MODR Warszawa Oddział Poświętne w Płońsku

    Dyrektor Oddziału: Jarosław Grabowski

    ul. H Sienkiewicza 11, 09-100 Płońsk
    tel: 23 663 07 00, fax: 23 662 99 50
    e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

    Godziny urzędowania: poniedziałek - piątek: 700 - 1500

  • MODR Warszawa oddział Radom

    Dyrektor Oddziału: Marcin Kaca

    ul. Chorzowska 16/18, 26-600 Radom,
    tel./fax 48 365 02 06 wew. 104
    e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

    Godziny urzędowania: poniedziałek - piątek, 730 - 1530

  • MODR Warszawa Oddział Siedlce

    Dyrektor Oddziału: Józef Jan Romańczuk

    ul. Kazimierzowska 21, 08-110 Siedlce
    tel. 25 640 09 11, fax. 25 640 09 12
    e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

    Godziny urzędowania: poniedziałek - piątek, 700 - 1500

Copyright 2011 - 2024 MODR | Przeglądając stronę, akceptujesz naszą politykę prywatności.