Na co zwrócić uwagę uprawiając zboża?
Waldemar Roman
Oddział Poświętne
W strukturze zasiewów naszego rejonu zboża stanowią znaczną część ogólnej powierzchni upraw rolniczych. W niektórych gospodarstwach areał ich uprawy oscyluje na poziomie 75% użytków rolnych, a w niektórych zajmują niemalże 100% powierzchni.
Dlatego warto jest zwrócić uwagę na niektóre elementy agrotechniki, o których większość rolników doskonale wie, ale nie zawsze stosuje w praktyce.
Wynika to niekiedy z lekceważenia ich wagi, złych przyzwyczajeń, a czasem z przeświadczenia o ich niskiej opłacalności. Niestety, każde zaniechanie w stosowaniu technologii automatycznie odbija się na uzyskanym plonie i jego jakości.
Zasobność gleby
Warunki przyrodnicze gospodarstwa trudno jest poprawić, ale właściwości chemiczne gleby można i należy kontrolować. Każdy rolnik powinien dysponować aktualną analizą chemiczną gleby, aby ocenić jej zasobność w podstawowe makroelementy (P,K, Mg) i na tej podstawie zaplanować nawożenie pod konkretne rośliny. Wiedza ta szczególnie istotna jest w przypadku gruntów przejmowanych w użytkowanie, kiedy nie znamy ich zasobności oraz historii nawożenia. Z pewnością zaoszczędzimy na kosztach zakupu nawozów, jeśli analiza gleby wykaże wysoką zawartość niektórych składników, a stracimy nawożąc „na oko”. Sprawdzanie składu chemicznego gleby ma coraz większe znaczenie, ponieważ ceny nawozów systematycznie rosną i stanowią one coraz większą część kosztów bezpośrednich. Analiza chemiczna gleby określi nam także poziom pH czyli odczyn gleby, co jest elementarną informacją dla rolnika dotyczącą możliwości produkcyjnych jego ziemi. W przypadku niskiego poziomu pH pierwszym zabiegiem jest uregulowanie odczynu poprzez wapnowanie. W przeciwnym wypadku nawożenie mineralne jest znacznie mniej skuteczne, większość kosztownych składników dostarczanych do gleby przechodzi w formy niedostępne dla roślin i nie przynoszą one oczekiwanego efektu produkcyjnego.
Dobór odmiany
Prowadzenie rozważań nad prawidłową technologię uprawy zbóż zaczynamy od doboru gatunku i odmiany na konkretne pole. Sugeruję, aby skorzystać z wyników COBORU, najłatwiej zrobić to przez Internet (www.coboru.pl). Zasada powinna być taka - na słabsze gleby wybieramy odmiany o dłuższej słomie, które na ogół lepiej poradzą sobie z okresowymi niedoborami wody, a na gleby lepsze odmiany tzw. „krótkosłome”, co do których w pewnym stopniu możemy ograniczyć stosowanie regulatorów wzrostu (jest to szczególnie istotne w uprawie pszenżyta).
Kwalifikowany materiał siewny
Kolejnym czynnikiem decydującym o końcowym efekcie jest zdrowotność roślin. Zachęcam do stosowania kwalifikowanego materiału siewnego, który gwarantuje wyższą zdrowotność roślin dzięki odpowiedniemu zaprawieniu (czego niektórzy rolnicy nie stosują lub wykonują mało skutecznie z powodu braków środków technicznych). Kwalifikowany materiał siewny oznacza, że zboże podlegało prawidłowej ochronie w trakcie produkcji, ma wysoką siłę kiełkowania i cechuje go postęp biologiczny. Dość wysoką cenę tego materiału można sobie zrekompensować poprzez uzyskanie częściowego zwrotu poniesionych kosztów (80 zł/ha) z Agencji Rynku Rolnego {www.arr.gov.pl }.
Warto też pamiętać o dotrzymywaniu optymalnych terminów siewu. Jest to czynnik bez kosztowy, a mający duży wpływ na wielkość plonu. Przy wczesnym siewie zbóż można znacznie ograniczyć ilość wysiewanego ziarna, co wpływa na zmniejszenie kosztów.
Ochrona chemiczna
Chcąc uzyskać wysoki plon nie należy zapominać o ochronie fungicydowej, która w większości przypadków uprawy zbóż daje pozytywny efekt ekonomiczny. Ma to tym większe znaczenie, im większy procent struktury zasiewów zajmują zboża. Dodatkowo chcę podkreślić, że stosując zdrowe ziarno w żywieniu zwierząt, pozbawione mykotoksyn produkowanych przez grzyby pasożytujące na zbożach, uzyskujemy znacznie lepsze efekty produkcyjne wyrażone wzrostem przyrostów i wydajności.
O walce z chwastami rolnicy na ogół pamiętają, jednak często termin zabiegu jest nie właściwie wybrany. Zabieg powinien być wykonany w miarę możliwości jak najwcześniej, gdy chwasty są w jak najwcześniejszej fazie rozwojowej, ale jednocześnie trzeba pamiętać o tym, że temperatura powietrza powinna umożliwiać pobranie substancji aktywnej preparatu, czyli rośliny przed i po zastosowaniu środka ochrony powinny być w stanie intensywnej wegetacji. Zarówno zbyt wysoka temperatura (w przypadku fungicydów), jak i zbyt niska (w przypadku herbicydów) znacznie obniża skuteczność stosowanych pestycydów.
Trzeba pamiętać o rotacji preparatów (a tak naprawdę substancji aktywnych), ponieważ niektóre różnią się jedynie nazwą handlową, lecz w rzeczywistości mają ten sam skład chemiczny. Ważne jest to o tyle, że patogeny występujące na plantacjach - po kilkakrotnym stosowaniu tej samej substancji aktywnej na danym polu - wytwarzają osobniki posiadające odporność na określony preparat, co z roku na rok się nasila (np. miotła zbożowa ma duże możliwości w tym zakresie). Należy baczniej przyglądać się także szkodnikom, które dotychczas nie wyrządzały większych strat w zbożach. W roku 2013 pojawiło się duże zagrożenie pryszczarkiem zbożowym. Plon mogą znacznie obniżyć też takie szkodniki jak ploniarka, mszyca i skrzypionka. Dlatego trzeba okresowo obserwować plantacje i w razie przekroczenia ekonomicznego progu szkodliwości zastosować odpowiedni insektycyd.
Podsumowując zachęcam, aby roku wegetacyjnym 2015/2016 bardziej wnikliwie zadbać o poprawienie technologii uprawy zbóż, dzięki czemu efekt ekonomiczny będzie pozytywny, a i satysfakcja z wyników własnej pracy większa, czego wszystkim rolnikom serdecznie życzę.